Z niecierpliwością czekałam na przesyłkę z Teksasu. Chciałam wykorzystać wygrane stempelki w pierwszym zamówieniu dla Srebrnego Gaju, ale jakoś nam się to rozminęło. Nie ma tego złego... dziś paczkę porwałam ze stołu i z szalonością dziecięcego otwierania prezentów rozbebeszyłam... A oto, co znalazłam w sporym pudełku:
Wszystkie te cuda wygrałam u MICHELLE na jej blogu STAMPS, PAPER, SCISSORS AND DONKEY SMILES.
Oprócz wielu przydatnych cudów Michelle zrobiła dla mnie piękną kartkę z gratulacjami widoczną na środku. Się wzruszyłam...Dziękuję bardzo Michelle!
Bardzo mi się przydadzą te wszystkiego prezenty, bo ostatnio z kasą krucho, a pomysłów nie brakuje :o).
Thank You very much Michelle!
Oprócz wielu przydatnych cudów Michelle zrobiła dla mnie piękną kartkę z gratulacjami widoczną na środku. Się wzruszyłam...Dziękuję bardzo Michelle!
Bardzo mi się przydadzą te wszystkiego prezenty, bo ostatnio z kasą krucho, a pomysłów nie brakuje :o).
Thank You very much Michelle!
Oj ależ radość w Twych progach ;)
OdpowiedzUsuńGRATULEJSZYN !!
Gratulacje:)pozdrawiam ciepło:*
OdpowiedzUsuńGratuluję:) pozdrawiam ciepło!
OdpowiedzUsuńo łał...ale stempelków..widzę motylka...och....zazdraszczam!!:)...kartelunia śliczna!!:)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę straszliwie :)
OdpowiedzUsuń